czwartek, 4 września 2014

VICHY Capital Soleil SPF 30

Witam! 
Dziś pora na kilka słów obiecanych o nowym produkcie, który testowałam. Jak pisałam w ostatnim poście miałam okazję zakupić nowy krem na dzień chroniący przed słońcem. Kupiłam go całkowicie w "ciemno" bez większego rozeznania o nim, ale już teraz mogę Wam powiedzieć że póki co jestem nim zachwycona! 


VICHY Capital Soleil SPF 30



Więc tak stosuję go od prawie 2 miesięcy więc wyrobione zdanie o nim już mam i chciałabym się nim podzielić. 


Kilka słów o produkcie: 
* Jest to krem o wysokiej ochronie SPF
* ochrania przed promieniowaniami UVA i UVB
* bez parabenów, 
* Jest kremem matującym,
*przeznaczony dla skóry mieszanej, tłustej i wrażliwej
*fotostabilny,
*wodoodporny
*hipoalergiczny,
*zawiera kojącą wodę termalną z Vichy

Jak widzicie ma bardzo wiele zalet, które prawie w 100% się zgadzają:) Ważne dla mnie przy zakupie oprócz odpowiedniego współczynnika SPF było także to by był hipoalergiczny i matujący co ma więc dlatego się na niego skusiłam. 


Moje zdanie:
*Konsystencja- na pewno posiada lekką konsystencję przez co szybko się wchłania. Konsystencja jest kremowa, mleczna. 
*Zapach- lekki, nie drażniący a przy tym bardzo przyjemny i mi osobiście się podoba.
* Matujący- to prawda, krem ładnie matowi skórę i powiem szczerze ,że przez cały dzień nie zdarzyło mi się by skóra się świeciła co często mi się zdarzało więc to jest ogromny plus produktu!!
* Fajną sprawą jest że krem szybko się wchłania i praktycznie od razu po aplikacji można wykonać np makijaż. 
* no i najwazniejsze na prawdę chroni przed słońcem. Od jego stosowania nie doznałam żadnych poparzeń słonecznych, skóra też po ekspozycji na słońce nie robiła się czerwona od promieni, co często miało u mnie miejsce.


Podsumowując jestem mile zaskoczona produktem, tym bardziej że kupowałam go w ciemno i to był strzał w dziesiątkę. Moge polecić go każdemu! 

niedziela, 20 lipca 2014

Moja ochrona przed słońcem

Witam! 
Tak jak wspominałam w ostatnim poście dziś pokażę Wam czego używam tego lata dla ochrony przed słońcem. 
Powiem o tych produktach kilka słów, ale nie o wszystkich ponieważ dwa produkty używam stosunkowo niedawno i nie mam jeszcze o nich wyrobionego zdania. Jeśli będą one godne uwagi na pewno w krótkim czasie pojawi się o nich oddzielny wpis. 

Moja ochrona: 
Może zacznę od początku czyli od moich początków z ochroną. Wiadomo jak każda dziewczyna uwielbiam latem mieć opalone ciało bo czemu nie! Jeszcze kilka lat temu nie zastanawiałam się nad tym czy słońce może mojej skórze zaszkodzić, po prostu kładłam się na słońce i relaksowałam. 
Wszystko zmieniło się gdy poszłam na studia kosmetologiczne, wtedy wgłębiając się w temat ciała człowieka, skóry zdrowej skóry zaczęłam mieć wątpliwości co do mojej pielęgnacji latem. 
Wtedy też zaczęłam testować różne produkty ochronne i od tego czasu w  każde lato ochraniam się jak tylko mogę by jak najdłużej cieszyć się piękną skórą, bez zmarszczek, przebarwień czy poparzeń, jednocześnie ciesząc się zdrową opalenizną, którą nabywa się stopniowo ale na "zdrowej drodze". 

Czego używam: 



Podstawowym kosmetykiem jest dla mnie krem do twarzy. Co roku tak sie złożyło że używam innych produktów, nie dlatego że się nie sprawdziły tylko dlatego że po prostu chciałam czegoś nowego. Jeśli śledzicie mnie wiecie że moim ulubieńcem jeśli chodzi o kremy chroniące przed słońcem był Eucerin SPF 30 

więcej o nim tutaj 
http://piekno-kaja.blogspot.com.es/2013/05/eucerin-dermo-purifyer-kojacy-krem.html

był dla mnie idealny, jednak z powodu że mieszkam aktualnie za granicą nie mogłam go dostać w żadnej aptece w okolicy a potrzebowałam kremu "na już" więc skusiłam sie na inny.

VICHY Capital Soleil SPF 30
cera mieszana, tłusta i wrażliwa


To własnie na ten produkt się skusiłam kompletnie bez żadnego rozeznania o tym kremie. Nie mam o nim wyrobionego zdania bo używam go niecały tydzień, ale już wiem że będę na tak! 
Cena w Pl nie wiem jaka jest , ale ja zapłaciłam za niego 12 euro więc całkiem fajna cena za 50 ml. 
Gdy potestuję go dłużej podzielę się wrażeniami.


Kolejne produkty do ciała. Takie produkty też co roku się zmieniają lubię testować nowe rzeczy. W tym roku postawiłam zarówno na olejek jak i na mleczko. 


ZIAJA, Sopot Sun SPF 15


Produkt zapewne znany większości, stosunkowo niedrogi krem z którego jestem zadowolona. Tego produktu używałam już wcześniej we wrześniu gdy byłam na wakacjach i teraz kończę go więc coś już mogę o nim powiedzieć. 

Kilka słów o nim:
- posiada SPF 15 dla mnie jeśli chodzi o produkty do ciała współczynnik jest ok. Może nie jest to zbyt duża ochrona jednak posiadam drugi produkt o wyższym SPF i używam go na zmianę 
- jest to emulsja wodoodporna
- ochrona UVA i UVB
- posiada masło Shea, witaminę E i Dpantenol 
-konsystencja mleczka, ładnie się rozprowadza i szybko wchłania
- typowo lekki kremowy zapach,
- po jego zastosowaniu nie zauważyłam bym doznała poparzenia słonecznego więc raczej spełnia swoje zadanie:) 
- nie powoduje podrażnień.

PODSUMOWUJĄC: jestem na tak. Jak dla mnie spełnia swoje zadanie, może ochrona nie jest wysoka ale jak już mówiłam stosuję go zamiennie z innym produktem który posiada wyższy współczynnik SPF. Jest niedrogi a bardzo wydajny więc polecam gorąco! 


GARNIER, delial Ambre Solare SPF 30


Tym razem olejek do ciała o wyższej ochronie SPF 30. 
Kupiłam go "na ślepo" nie wiedziałam czy jest dobry czy też nie. Użyłam go dopiero może z 3 razy więc nie wypowiem się dosłownie o nim teraz. To co gwarantuje producent:

- posiada wysoką ochronę SPF 30
-ma satynowe wykończenie, odporny na wodę
-polecany do jasnej skóry
- nadaje ładną opaleniznę i podtrzymuje ją 
- posiada w składnie odżywcze shea. 

O tym czy spełnia te wszystkie funkcje wypowiem się z czasem bo nie jesten w stanie tego ocenić po kilku zastosowaniach. Jeszcze w 100% nie jestem do niego przekonana z tego względu że nie przepadam za olejkami , nie lubię tłustego filmu który pozostawiają ale dam mu szansę i go przetestuje. 


ISANA Sun, SPF 20

Kolejną i zarazem ostatnią rzeczą którą używam codziennie to pomadka do ust z filtrem. Nigdy wcześniej  nie stosowałam takiego produktu, nawet powiem szczerze nie słyszałam o pomadkach czy produktach do ust z filtrem. Usłyszałam kiedyś o nim na blogu i postanowiłam go zakupić, tym bardziej że często pod wpływem słońca wyskakiwała mi na ustach opryszczka, która własnie ma tendencje do pojawiania sie po długiej ekspozycji na słońce. I rewelacja odkąd ją stosuję nie mam tego problemu a ponadto moje usta są nawilżone.  
Pomadka daje "twardą" gęstą powłokę na ustach która dość długo się utrzymuje. 
Można ją zakupić w Rossmanie za około 5-6 zł jak dobrze pamiętam

Poza tym pamiętajcie, że na ustach również może rozwinąć się rak warg więc ochrona jest ważna!!!! 



To wszystkie produkty, które używam tego lata. Mam nadzieję ,że dzięki nim będę mogła spokojnie cieszyć się latem i słońcem. Tu gdzie mieszkam aktualnie upały są każdego dnia już od początku czerwca i będą jeszcze bardzooo długo więc tym bardziej muszę się chronić, i apeluje do Was dziewczyny o rozsądne korzystanie ze słońca!!!:) 


Przyjemnych i spokojnych wakacji!
Pa,
A. 

czwartek, 17 lipca 2014

Troszkę o słońcu

Hej! dziś troszkę o słońcu:)

Od jakiegoś czasu możemy cieszyć sie już upragnionym latem, słońcem i wylegiwaniem się na słońcu. Ale niestety takie przyjemności często mogą nieść za sobą nieprzyjemne skutki np. poparzenia słoneczne, które najczęściej się pojawiają u osób z jasną karnacją, możemy nabawić się udaru słonecznego przez zbyt długie przebywanie na słońcu bez odpowiedniej ochrony. Nasłonecznianie się również prowadzi do poważniejszych skutków między innymi do powstania raków skóry, których wyleczenie jest długie, kosztowne i ciężkie więc stosujmy codzienną ochronę przeciwsłoneczną, która uchroni nas przed zagrożeniem i pozwoli cieszyć się latem i odpoczynkiem:) 

Każdy powinien poświęcić troszkę czasu na zaplanowanie swojej ochrony, na przemyślane zakupy produktów które będą odpowiednie dla nas. Nie musimy mieć "grubego portfela" by zapewnić sobię odpowiednią ochronę. Sama posiadam produkty, które nie są z najwyższych półek a sprawdzają się świetnie i przede wszystkim chronią moją skórę. 


Ale na początku kilka podstawowych informacji: 

Słońce i jego działanie wpływa organizm korzystnie poprawia nasze samopoczucie, wpływa na syntezę witaminy D3 i poprawia przemianę materii. Jednak niestety słońce niesie ze sobą dużo niekorzystnych skutków. 
Musimy racjonalnie i " z głową" korzystać ze słońca. Podstawowe rzeczy to: 
- ochrona dzięki ogólnie dostępnym produktom,
- korzystanie ze słońca w godzinach po południowych
- nakrycie głowy
-spożywanie dużej ilości wody i napojów


Rodzaje promieniowania:
1. UVA- 320/ 400 nm wpływa na właściwości barwnikowe, rzadko jednak powoduje zaczerwienienia skóry. Promienie te penetrują głęboko w skórę niszcząc włókna kolagenowe co powoduje powstawanie zmarszczek, wysuszenie skóry i jej starzenie.
2. UVB- 290/320 nm, bardzo często powoduje rumień, zaczerwienienie. Docierają na powierzchnie skóry co może doprowadzić do poparzeń skóry. Działanie rakotwórcze.
3. UVC- mniej niż 280 nm, pochłania je warstwa ozonowa nie docierając do skóry.

Skóra często eksponowana na działanie promieniowania różni się diametralnie od tej, którą chronimy przez cały rok unikając mocnego słońca w ciągu dnia. Jest ona pogrubiona, wysuszona, zaczynają wcześnie pojawiać sie zmarszczki, bruzdy, piegi, przebarwienia i odbarwienia. W najgorszym wypadku skóra narażona jest na rozwinięcie się raka skóry.


Współczynnik SPF: 
Informuje nas o sile ochrony przed słońcem. Mamy do wyboru pełną gamę produktów o różnym współczynniku SPF. Szacuje się, że produkty o 30 SPF i wyżej zapewnią nam odpowiednio dobrą ochronę około 98% promieniowania. Kremy ze współczynnikiem poniżej 30 również będą nas ochraniać ale w mniejszym stopniu i u osób z jasną karnacją na pewno można spodziewać się rumienia po długim przebywaniu na słońcu.

Jaki krem wybrać i jak stosować?
-Ważne żeby krem posiadał szeroki zakres ochrony przed promieniami zarówno UVA jak i UVB
- Osoby z jasną karnacją powinny wybierać współczynnik przynajmniej 30 by nie narazić się na oparzenia,
- dobrze by krem taki był wodoodporny i hipoalergiczny,
- nakładać krem co najmniej 30 min przed opalaniem,
- nakładanie powtarzać co 2 godziny i po każdym wyjściu z kąpieli.,
- kremy z filtrem powinno się stosować przez cały rok!


To kilka ważnych i podstawowych informacji, ważne jest by każdy rozsądnie podszedł do tematu opalania. Oczywiście każdy chce posiadać ładną opaleniznę latem, ale weźmy pod uwagę jakie złe skutki za tym idą.
W następnym poście pokaże Wam produkty, które ja tego lata używam i polecam.

Pamiętajcie:
Odnalezienie odpowiedniego preparatu dla siebie nie dużo kosztuje , a na pewno nasza skórą nam się za to odwdzięczy w przyszłości!:)



Pa,
A. :)


poniedziałek, 26 maja 2014

Projekt denko II

Hej!

Z racji uzbierania kilku pustych opakowań po kosmetykach, postanowiłam powiedzieć kilka słów o tym co udało mi się skończyć w przeciągu kilku tygodni. Zapraszam!



1. Krem bionawilżający ZIAJA
O tym kremie nie będę sie rozpisywać bo wiele słów tylko i wyłącznie dobrych o nich powiedziałam. Póki co nadal jestem z niego zadowolona i będę stosować go nadal. Na szczęście zaopatrzyłam się w kilka opakowań wyjeżdżając z Polski więc zaczynam nowe opakowanie:) 
Więcej o produkcie tutaj:
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/12/krem-bionawilzajacy-do-cery-tustej-i.html



2. Maska do włosów Latte
Maskę zakupiłam po wielu pozytywnych opiniach i nie zawiodłam się, spisywała się świetnie. Po jej zastosowaniu włosy łatwo się rozczesywały, lśniły i pięknie pachniały proteinami mlecznymi. Jest dość wydajna i tania bo tylko 5 zł w drogerii Hebe. Jestem na tak!



3. Tusz Miss sporty STUDIO LASH 3D VOLUMYTHIC
Niestety skończył mi się mój ukochany tusz o którym też już wiele mówiłam . Mówię że niestety sie skończył bo niestety nie mam dostępu tutaj do tych kosmetyków;/ Ale chyba znalazłam przybliżony produkt, który moim zdaniem spisuje się bardzo podobnie do tego. Zaprezentuje nowy tusz w następnym poście o zakupach. 
Więcej o tuszu: 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/11/miss-sporty-studio-lash-3d-volumythic.html



4. Puder Eveline, 22 natural
Puder jak puder. Zużyłam go do końca był ok, ale nie powiem też że był cudowny. Nie kupiłabym go ponowie bo lubię zmieniać pudry. Spisywał się ok, ładnie matowił cerę, jakoś strasznie długo nie utrzymywał się ale zawsze miałam go przy sobie więc mogłam dokonać poprawek. Ale był ok. 



5. Korektor Avon, color trend. Light
Tez już kiedyś o tym produkcie mówiłam, pisałam że jak dla mnie się spisuje i słowo podtrzymuje. Jest tani bo ok. 8 zł w katalogach. Ładnie zakrywa niedoskonałości. Może nie utrzymuje się cały dzień ale zawsze można dokonać poprawek w ciągu dnia. Jak dla mnie ok. 



6. Korektor Avon w pisaku.
Niestety nie pamiętam całej nazwy oraz odcienia produktu usunęły się napisy;/ Był to wysuwany z pędzelka korektor pod oczy o jasnym odcieniu.Stosowałam go tylko w wyjątkowych sytuacjach bo nie mam problemu z zasinieniami pod oczami. Nie zakrywał niestety dość dobrze, potrzebnych było kilka warstw co czasami prowadziło do rolowania się produktu i trzeba było go zmywać;/ Więc nie polecam produktu. 

7. Tonik nawilżająco oczyszczający Lirene 
Produkt trafiony w 10! Sprawdził mi się świetnie i polecam go każdemu. Nie będę się o nim rozpisywać zainteresowanych zapraszam na recenzję: 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2014/04/tonik.html




8. Żel pod prysznic NIVEA 
Przede wszystkim CUDOWNY zapach, który utrzymuje się na skórze. Zapach mandarynki i mleka cudowny! Wielkie oapkowanie 750 ml wystarczył na bardzo długo, jestem zadowolona. 


To już wszystkie produkty z mojego projektu. Nie ma ich wiele ale chciałam już w końcu coś do Was napisać bo i tak zaniedbuje ostatnio mój blog ale to nie z przyczyn ode mnie zależnych. Mam nadzieje, że wytrwaliście do końca. 

Pozdrawiam, pa
A. 



wtorek, 6 maja 2014

Mała zmiana/ informacja

Hej:) 

chciałabym Was kochani dziś poinformować o małej zmianie którą niebawem wprowadzę na mojego bloga. Jak widzieliście bądź nie jedna zmiana już nastąpiła mowa tu o nazwie bloga. Postanowiłam rozszerzyć tematykę poruszaną na blogu. Mianowicie z typowo kosmetycznego dodać coś innego. Chciałabym dzielić się z Wami dodatkowo moim życiem, moimi innymi pasjami i zainteresowaniami. 

Na pewno będą się pojawiać wisy kulinarne, lubię eksperymentować w kuchni gdy tylko mam czas więc to będzie dodatkowy temat. Poza tym, od czasu do czasu będę zamieszczała wpisy tak po prostu z mojego życia codziennego. Aktualnie mieszkam w innym kraju, dużo spraw i rzeczy mnie tu dziwi czy zachwyca i chciałabym Wam o tym opowiedzieć. 

Postaram się zamieszczać zdjęcia z kraju w którym mieszkam, jest tu pięknie i widoki są świetne. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie ale mam nadzieje że ta zmiana wpłynie korzystnie. 
Niestety nadal mam mniej czasu na zamieszczanie wpisów, ale wierzcie mi staram się to robić jak tylko znajdę chwilkę. 

Chciałabym by oprócz kosmetycznych spraw, na blogu pojawiały sie lekkie wpisy z życia codziennego i nie tylko. 
Powoli zmiany będą wprowadzane więc zapraszam koniecznie do śledzenia. 

Trzymajcie sie, Pa
A.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Tonik nawilżająco-oczyszczający Lirene

Hej! 

Witam po dość długiej przerwie miesięcznej. Niestety mimo moich nadziei z większą ilością wolnego czasu jest troszkę gorzej;/ Jestem zabiegana całymi dniami związane jest to z moim obecnym zajęciem, pracą więc przepraszam, że moje wpisy będą pojawiały się w mniejszych ilościach niż kiedy byłam w Polsce, wybaczcie mi to:) 

Korzystając z chwilki wolnego postanowiłam podzielić się wrażeniami na temat jednego produktu, o którym mogę spokojnie już coś powiedzieć, gdyż stosuję go już ok.3 miesiące. Mowa tu o toniku Lirene oczyszczającego -nawilżający. 

Zakupiłam go na wyjazd zachęcona pozytywnymi opiniami i powiem że nie zawiodłam się na nim- jestem zadowolona z jego działania. 



Jednocześnie martwię się tym i smucę że nie mam tutaj do niego dostępu bo na pewno bym go zakupiła ponownie;/:) Będę musiała kupić coś nowego dostępnego tu. 

Ale do rzeczy. Tonik kupiłam na promocji w Rossmanie za ok.10 zł, ma 250 ml. Zapach jest delikatny, lekki, ładnie odświeżający. Stosowałam go codziennie wieczorem na zakończenie demakijażu. Fajnie ściąga cerę, ale jest to delikatne przyjemne ściągnięcie które powoduje że czuje się że produkt działa. Fajnie koi i odświeża skórę po całym dniu. 
Moja skóra jest wrażliwa na zmianę kosmetyków, muszę je dobierać starannie by nie spowodować pojawienia się trądziku;/ Dlatego jestem zła i smutna że nie mam do niego dostępu bo moja skóra świetnie współpracowała z tym kosmetykiem. 


Podsumowując; polecam zakup każdemu tego kosmetyku, wydaje mi się że jego lekkie działanie nie zaszkodzi nikomu. Jestem zadowolona jak koi i odświeża moją skórę przed snem. Gdybym miała do niego dostęp kupiłabym go na pewno ponownie. Gdy wrócę do Polski na pewno to zrobię!:) 


Pozdrawiam gorąco, 
PA. 

niedziela, 9 marca 2014

Maybelline EyeStudio Lasting Drama

Witam! 

W końcu zebrałam się na powiedzenie kilku slow na temat eyelinera którego ostatnio dość często używałam wiec podzielę się z Wami moimi odczuciami. 


Maybelline EyeStudio Lasting Drama
BLACK 01

Wcześniej używałam eyelinerow typowo w pisaku lub w pędzelku. Po wielu pochwałach na temat tego produktu postanowiłam sama go wypróbować. Wykorzystałam okazje 40% zniżki w drogerii Hebe w minionym roku i zakupiłam go. 

Pierwsze co mogę powiedzieć to estetyczny i ładny wygład produktu. Słoiczek jest malutki i cieszy oko;) Do tego pędzelek, który moim zdaniem idealnie się sprawdza do rysowania kresek jest genialny i uwielbiam nim pracować. 
Samo rysowanie kresek jest bardzo proste tym zestawem, żel ma fajna konsystencje i dobrze rozsmarowuje się na powiece wystarczy jedno pociągniecie dla uzyskania efektu. Kolor jest świetny, typowa mocna czerń. 

Trwałość jest zadowalająca, utrzymuje się najdłużej ze wszystkich eyelinerów które posiadałam wiec jestem mile zaskoczona. Nie ściera się po dotknięciu. 

Mimo, ze już mam go od kilku miesięcy żel nie zastyga w słoiczku, jest w takim stanie w jakim był wiec ekstra. 


Podsumowując, jest to najlepszy bez wątpienia eyeliner jaki posiadałam. Tworzenie kresek to dla mnie teraz przyjemność. 
Cena standardowa to ok.30 zł może to dla niektórych dość drogo dla mnie tak było ale warto! Produkt wystarczy mi na wieki patrząc na jego dość ubogie zużycie jak do tej pory. Także polecam zakup:) 



Pozdrawiam, 
A.



wtorek, 18 lutego 2014

Poranna rutyna


Witam!

Kilka tygodni temu opisywałam swoja wieczorna rutynę, link tutaj;
http://piekno-kaja.blogspot.com.es/2014/01/wieczorna-rutyna.html

, wiec dziś pora na poranna pielęgnacje, która dzień w dzień staram się wykonywać. Produkty powtarzają się z wieczornej pielęgnacji, ale jest także coś innego. Zapraszam do dalszej części. 



Mycie twarzy:
# żel Avene Cleanance 

O produkcie już wiele pozytywnego pisałam, wiec nie będę się powtarzać. Jest to mój ulubiony żel do mycia, jest bardzo wydajny i przede wszystkim świetnie oczyszcza twarz. Więcej o nim tutaj:
http://piekno-kaja.blogspot.com.es/2013/02/avene-cleance-zle-oczyszczajacy.html

Dodam jeszcze ze, żel wmasowuje w twarz po czym usuwam go ściereczka muślinowa co dodatkowo lekko spilinguje moja twarz. 




Tonizowanie:
# Lirene tonik nawilżająco oczyszczający 

Po umyciu twarzy żelem przecieram wacikiem nasączonym tonikiem cala twarz. Na temat tego własnie toniku nie mogę za wiele powiedzieć bo stosuje go od bardzo niedawna, wiec większa recenzja będzie później. 




Kremy:
# Ziaja krem bionawilzajacy 
# program do okolicy oczu Anew Clinical

Sa to dwa produkty, które tez stosuje wieczorem. Krem z Ziaji jak wiecie jest moim wielkim odkryciem i nadal sumiennie go stosuje, świetnie nawilża i nie zapycha! 
Okolice oczu pielęgnuje programem liftingujacym poki co jestem z niego zadowolona, skora jest po stosowaniu bardzo miękka w dotyku. 




Kremy z filtrem:
# Eucerin SPF 30, Dermo Purifyer

Na zbliżające się cieplejsze dni stawiam na mój krem który używałam ubiegłego lata i który sprawdził się w stu procentach. Bardzo dobrze chronił moja twarz i do tego nawilżał.  Będę go stosować wczesna wiosna, natomiast rozglądam sie za mocniejszym filtrem, gdyż w kraju w którym obecnie mieszkam lata są upalne wiec będę potrzebowała większej ochrony. Może coś polecicie? 


Na temat tego kremu, więcej tutaj: 
http://piekno-kaja.blogspot.com.es/2013/05/eucerin-dermo-purifyer-kojacy-krem.html


To wszystko co stosuje każdego ranka. Staram się by co dziennie ta rutynę powtarzać i jak najlepiej dbać o pielęgnacje. 
Dajcie znać jaki krem z filtrem szczególnie polecacie.


Pozdrawiam, pa
A.\

poniedziałek, 10 lutego 2014

TAG 40 pytań kosmetycznych

Hej! 

dziś przychodzę z lekkim, przyjemnym i ciekawym tag'iem , mam nadzieje , ze również podzieliście się z waszymi ulubionymi kosmetykami. Zapraszam.



1. Ile razy dziennie myjesz swoja twarz? 
Dwa razy rano i wieczorem.

2. Jaki masz typ cery?
Mieszana  z tendencja do tłustej 

3. Co jest obecnie Twoim ulubionym produktem do mycia twarzy?
Niezmiennie jest nim żel z Avene do cery tłustej i trądzikowej

4. Czy używasz peelingów do twarzy? 
Staram się raz w tygodniu wykonywać peeling drobnoziarnisty lub enzymatyczny. 

5. Jaka to marka?
Peelingi u mnie często się zmieniają, nie mam ulubionego. Obecnie jest to peeling z BeBeauty, enzymatyczny z Ziaji. 

6. Jakiego kremu do twarzy używasz? 
Moj ulubieniec o którym często wspominałam czyli krem bionawilzajacy z Ziaji, na dzień w okresie słonecznym krem z Eucerin SPF 30

7. Czy masz piegi? 
Nie.

8. Używasz kremu pod oczy?
Aktualnie testuje program liftingujacy okolice oczu z Anew Clinical.

9. Miałaś kiedyś problem z trądzikiem? 
Niestety tak;/ 

10. Używałaś kiedyś tabletek przeciw trądzikowych?
Tylko maści. 

11. Jakiego podkładu używasz?
Podkład stosuje tylko w wyjątkowych sytuacjach, aktualnie Rimmel Stay Matt

12. Co z korektorem?
Korektor w sztyfcie Essence na zmiany

13. W jakiej tonacji jest Twoja skora twarzy?
Raczej w tonacji jasnej/bladej skłonnej do zaczerwienień.

14. Co sadzisz o sztucznych rzęsach?
Efekt po sztucznych rzęsach osobiście podoba mi się oczywiście jeśli jest to zrobione w subtelny sposób. Osobiście rzadko stosuje, wole eksponować własne rzęsy.

15. Czy wiesz, ze maskary powinno zmieniać się co 3 miesiące?
Tak wiem, przeważnie w tym okresie kończą mi się maskary wiec chcąc nie chcąc zmieniam.

16. Jakiej maskary teraz używasz?
Miss Sporty Studio Lash 3d volumythic

17. Sephora czy Mac?
Szczerze nie posiadam żadnego kosmetyku z tych firm wiec nie wiem co bym wybrała.

18. Masz kartę pro do Mac?
Nie.

19. Jakich narzędzi używasz do aplikacji makijażu?
Do podkładu gąbeczki, do bronzera pędzli jak i do makijażu oczu.

20. Używasz bazy pod cienie?
Tak, bazy z Avonu, z której jestem bardzo zadowolona.

21. Używasz bazy pod makijaż?
Jeszcze nigdy nie stosowałam.

22. Ulubiony kolor cienia do powiek?
Odcienie brązu, beżu i fioletu.

23. Kredka do oczu czy eyeliner w płynie?
Eyeliner zdecydowanie.

24. Jak często dźgnęłaś się kredka w oko?
Nigdy.

25. Co sadzisz o pigmentach/ sypkich cieniach?
Osobiście wole prasowane cienie, ale pigmenty tez są ok.

26. Używasz kosmetyków mineralnych?
Nie stosowałam jak do tej pory.

27. Ulubiona szminka?
Mam ich sporo i uwielbiam wszystkie;)

28. Ulubiony błyszczyk?
Nie posiadam ulubionego

29. Ulubiony róż?
Róże z Catrice są świetne.

30. Kupujesz kosmetyki na e/bay allegro?
Zdarzało się na allegro ale tylko sprawdzone kosmetyki nigdy nic w "ciemno"

31. Lubisz kosmetyki z drogerii?
Zależny z jakich drogerii, ale ogólnie lubię.

32. Czy kupujesz swoje kosmetyki od ulicznych sprzedawców lub na bazarach?
Nie.

33. Czy chciałabyś chodzić na lekcje wizażu?
Tak bardzo, planuje od września własnie uczęszczać na takie lekcje. Jestem po studiach kosmetologicznych wiec zajęcia z wizażu odbywałam jednak chciałabym ta wiedzę poszerzyć.

34. Czy zdarza Ci się niezdarnie nakładać makijaż?
Nie, jak go wykonuje chce aby wyglądał jak najlepiej.

35. Zbrodnia w makijażu, której nie możesz przeżyć?
Zbyt ciemno podkreślone brwi zdecydowanie. Również przesadza w aplikacji jednocześnie mocnych cieni, mocno nałożony bronzer i mocno podkreślane usta to dla mnie przesada.

36. Lubisz kolorowe makijaże?
Lubie z umiarem, czasami fajnie pokombinować z kolorami w makijażu ale nie na co dzień.

37. Ktora gwiazda wg Ciebie ma zawsze świetny makijaż?
Eva Longoria pierwsza przychodzi mi na myśl ;)

38. Jeśli miałabyś wyjść z domu używając tylko jednego kosmetyku co to by było?
Cien do brwi, lubię mieć ładnie zarysowane brwi;)

39. Czy wychodzisz z domu bez makijażu?
Zdarza się. Gdy nie mam niespodziewanego ''wysypu niespodzianek'' to nawet często.

40. Czy sadzisz ze wyglądasz dobrze bez makijażu? 
Myślę, ze nie najgorzej;)



To juz wszystko, mam nadzieje, ze dowiedzieliście się mniej więcej co używam i co sadze w kwestiach makijażu.

Pozdrawiam, pa
A.

piątek, 7 lutego 2014

Benzacne lek na trądzik

Witam!

Podzielę się dziś moja opinia na temat pewnego żelu, maści która kiedyś trafiła by do rzeczy nie ulubionych jednak teraz z pewnością mogę powiedzieć ze w trudnych sytuacjach ratuje mi on "życie". 

BENZACNE 50mg/g 


Kupiłam produkt za namowa koleżanki która sama go używała.
Jest to produkt, który zawiera w składzie nadtlenek benzoilu, który ma działanie miejscowo przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i przeciwłojotokowe. Stosuje się go miejscowo na zmiany trądzikowe. I tak na początku nie byłam z niego zadowolona bo nie robił nic kompletnie nic. I tak się zakończyła moja przygoda z tym produktem. 

Dopiero jakiś miesiąc temu wpadł mi w ręce i postanowiłam dać mu druga szanse i teraz jest moim zbawicielem w trudnych sytuacjach. 

Najczęściej stosuje go w momencie kiedy czuje ze pod skora coś mi zaczyna 'wychodzić' na światło dzienne. Rozprowadzam wtedy żel na to miejsce wieczorem i idę spać. Na drugi dzień normalnie po nie zastosowaniu żelu pryszcz by był już widoczny, jednak teraz po Benzacne absolutnie nie. Oczywiście nadal czuje ze coś pod skora jest ale stosuje produkt 2/3 dni i wszystko znika bez pojawienia się na zewnątrz. 

Dodam jeszcze , ze ja posiadam żel o mniejszym stężeniu 50mg jest także wyższe, ale ja jakoś nie mam potrzeby jego stosowania. 
Po aplikacji następuje lekkie ściągniecie skory, które możne być niekomfortowe, jednak mi nie przeszkadza. 

Raz na jakiś czas profilaktycznie stosuje żel na cala twarz wieczorem. 


Podsumowując ciesze sie, ze postanowiłam powrócić do tego żelu, gdyż ratuje mnie w nieprzyjemnych sytuacjach, a do tego nie jest drogi i dostępny w każdej aptece. Szczerze polecam każdemu. 


Pozdrawiam z ciepłych krajów, PA
A. 

czwartek, 16 stycznia 2014

Pielęgnacja włosów- olejki

Hej!

Ostatnio stawiam na pielęgnacje włosów, gdyż chce poprawić ich kondycje jak i zapuścić je troszkę:) Dlatego raz w tygodniu nakładam olejki na przemiennie. Elekt po takiej kuracji jest świetny- włosy są w moim przypadku miękkie w dotyku, sypkie. Póki co nie zauważyłam efektu szybszego wzrostu włosa gdyż zbyt krótko jeszcze robię ta kuracje.
Chciałam dziś pokazać moje dwa sposoby i produkty, które stosuje na przemiennie. 



* olejek rycynowy i nafta kosmetyczna z witaminą A i E *


To połączenie najbardziej mi się sprawdza. Mieszam w równej proporcji 2:1 i nakładam na nasadę włosów i na końce. Pozostawiam mieszankę na włosach 1 godzinę czasami dłużej po czym zmywam i myje włosy. 

Olej rycynowy- Bogaty w kwasy tłuszczowe, witaminę E oraz inne substancje odżywcze. Stymuluje mikro krążenie i pobudza wzrost włosa. 
Olej ten jest bardzo gesty wiec poleca się mieszanie go z innymi lżejszymi olejkami.

Nafta kosmetyczna- pobudza cebulki włosa do wzrostu, dba o kondycje włosów, wpływa na ich sprężystość. Powstrzymuje nadmierne wydzielanie łoju tym samym zapobiega przetłuszczaniu się włosów.




*olejek łopianowy z czerwoną papryką* 


Drugim produktem, którego użyłam dopiero raz ale chciałam się z tym podzielić z Wami jest produkt z Green Pharmacy- czyli olejek łopianowy z dodatkiem czerwonej papryki, która ma pobudzać mikro krążenie i tym samym wzbudzić wzrost włosów. 
Jestem bardzo ciekawa tego produktu i efektów. Widziałam sporo dobrych opinii na jego temat wiec spróbowałam i ja go przetestować. 

Od producenta:  Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulacje krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników oleju łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze, mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiedni pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają. 

To co mogę teraz o nim powiedzieć to tylko to ze po jego zmyciu włosy również jak w przypadku poprzedniej mieszanki są miękkie, łatwo się rozczesują i są lśniące. Po dłuższym przetestowaniu podzielę się swoja opinia na pewno . 

-To są moje dwie "mikstury" które obecnie stosuje by poprawić stan mich włosów- jeśli chodzi o olejki. Sposoby są tanie wiec tym bardziej jestem ciekawa jak wszystko w moim przypadku się sprawdzi. 


Pozdrawiam, 
A. 

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Wieczorna rutyna

Cześć!

Pokaże dziś jakich kosmetyków używam podczas pielęgnacji wieczornej. Pokaże standardowe produkty, których używam każdego wieczoru, oraz dodatkowe tj. maseczki, peelingi które wykonuje 1-2 w tygodniu.


1. Demakijaż
 * Biały jeleń- hipoalergiczny żel do mycia twarzy
*Avene  Cleance- żel oczyszczający

Są to moja dwa ulubione produkty do mycia buzi. O Avene już mówiłam że jest to mój ulubieniec o którym pisałam więcej tutaj:
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/02/avene-cleance-zle-oczyszczajacy.html

Niedawno odkryłam także żel z białego jelenia, który jest bardzo tani ( 5 zł) a równie wydajny jak Avene i działanie też super. Używam ich na zmian. 


Jeśli chodzi o oczy i ich zmywanie najczęściej używam płynu micelarnego z Bourjois. Czasami uzywam go też do zmycia całej twarzy gdy nie mam żelu. 
O płynie tutaj : 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/01/bourjois-pyn-micelarny-do-demakijazu.html


2. Peeling
* BeBeauty- żel peelingujący do mycia twarzy 
*Ziaja ulga - peeling enzymatyczny

Peeling ten wykonuje średnio 2 razy w tygodniu, jest bardzo delikatny więc moge go używać nawet częściej. Własnie przez fakt że ma bardzo drobne drobinki nie podrażnia mnie co jest świetne bo mam cerę dość wrażliwą. Jestem z tego produktu zadowolona i przy tym też jest tani ( ok.5 zł).


 Raz w tygodniu wykonuję także lekki peeling enzymatyczny z Ziaji, jest on dość często polecany ze względu że jest słaby i dlatego sprawdzi się u każdego. Jednak muszę przyznać że ostatnio zaczęły mi pojawiać się krostki po jego stosowaniu i mam mieszane odczucia, ale dam mu jeszcze szansę:) 



 3. Maseczki 
* CosmoSpa- zielona glinka
*Planet spa AVON- maseczka odświeżająca
* Planet spa AVON- maseczka oczyszczająca

Są to moje 3 ulubione produkty, które używam na zmianę. 
Jeśli chodzi o glinkę zieloną jest to mój ulubiony zabieg na twarz- ładnie koi skórę, oczyszcza i odświeża- uwielbiam. Więcej o niej tutaj: 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/04/glinka-zielona-cosmospa-ulubiony-zabieg.html

Druga maseczka odświeżająca jest bardzo łagodna, ale idealnie mi się sprawdza do odświeżania skóry, fajnie ją zmiękcza i rozjaśnia. Zawszę kupuje te maseczki w promocji za 9,99 i są mega wydajne. 

Ostatnia to mój ulubieniec roku o którym pisałam, idealnie oczyszcza moją twarz, zmiękcza, koi. Dla mnie jest genialna. 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/02/maseczka-do-twarzy-z-glinka-tureckiej.html

Do zmywania maseczek używam gąbeczki z Rossmana - ok. 4 zł.



4. Okolice oczu
* Anew Clinical- program liftingujący okolice oczu

Aktualnie używam i testuję produkt z Anew Clinical który jest dostępny w katalogu Avon. Używam go od niedawna więc nie mogę dużo o nim powiedzieć. Składa się on z dwóch oddzielnych części. Pierwszy (pomarańczowy na zdjęciu) ma postać galarety i nakłada się go na powieki, drugi ( biały) jest typowo kremowy i aplikuje się go pod oczy aż do skroni. To co zauwazyłam już to na pewno nawilżenie- skóra jest mięciutka i napięta. Dalsza recenzja później. 
Cena jest dość droga- powyżej 60 zł, jednak mi udało się dostać ten produkt za 9,99 w wielkiej promocji i cieszę się że moge go przetestować.



5. Krem- nawilżenie
* Ziaja, bionawilżający krem z białą herbatą.

Fakt pokazania tego kremu tutaj nikogo nie zdziwi- mój ulubieniec i odkrycie roku! Świetnie nawilża i koi skórę, nie zapycha- genialny i polecam każdemu. 



Ok to wszystko co robię wieczorem. Od dłuższego czasu uzywam tych samych kosmetyków, w końcu znalazłam swoich ulubieńców do wieczornej rutyny. 
Dajcie znać co Wy używacie wieczorem chętnie poczytam:)

Zamieszczę również moją poranną rutynę, chodź ona za bardzo nie różni się od tej wieczornej poza małymi zmianami:) 
 Na dziś to wszystko. 

pozdrawiam, pa
A.

sobota, 11 stycznia 2014

Ogromne zakupy kosmetyczne:)!

Hej!

Dziś po raz pierwszy na blogu postanowiłam pokazać Wam co ostatnio udało mi się zakupić jeśli chodzi o kosmetyki. Dodam też że są to spore zakupy a to z tego względu, że wyjeżdżam za granicę na kilka miesięcy i musiałam zrobić zapas moich ulubionych kosmetyków, których wiem że nie dostanę w danym kraju:)
Nigdy wcześniej nie robiłam tego typu zakupów na kilka miesięcy więc kompletnie nie wiedziałam co kupić tu a do czego będę miała dostęp tam, więc zakupiłam takie rzeczy bez których nie umiem funkcjonować i te których firm tam nie ma. ZAPRASZAM! 


Większość produktów już kiedyś używałam i są cały czas ze mną więc się w nie zaopatrzyłam, niektóre natomiast zakupiłam po kilku dobrych recenzjach i za poleceniem. 
Są to zakupy z ROSSMANA, HEBE i innych miejsc. 
 

1. Facelle, płyn do higieny intymnej                                            3,39 w promocji
2. Green Ph., olejek łopianowy z czerwoną papryką                  6,99
3. Lirene, tonik nawilżający z ekstraktem z lipy i ogórka             8,99 w promocji
4. Wellness&Beauty, peeling do ciała                                       4,99
5. Gąbeczka do twarzy z rossmana                                             3,99
6. FA, deo sztyft                                                                         6,99 w promocji
7. Latte, maska do włosów                                                        4,89
8. ZIAJA, bionawilżający krem z białą herbatą x3                       6,80
9. Fuss wohl - balsam do stóp z łoju jelenia                                4,60
10. BeBauty, płyn micelarny                                                       ok. 5 zł
11. ZIAJA med- żel myjący kuracja antybakt.                            9,99
12.CleanHands, żel antybakteryjny do rąk                                  2,39
13. ISANA, pomadka do ust SPF 20                                         4,20
14. Johnsons baby, kojące mleczko do ciała                             ok. 10 zł w promocji
15. AVON, spray do włosów ułatwiające rozczesywanie             7,80
16. ESSENCE, puder nr.10 light beige                                       ok. 13 zł
17. BELL, satin mat 146                                                            7,90
18. Calcium pantothenicum, tabletki  x2                                   6,50
19. 3 pilniczki do paznokci PEPCO                                             2,99
20. wsuwki do włosów PEPCO                                                  1,99
21. Polerka do paznokci                                                               3,00
22. Grzebień z szerokimi odstępami                                              4,70
23. płatki kosmetyczne 80 szt.                                                      2,30
24. Pojemniki z dozownikiem do podróży samolotem x3               1,99


To wszystko co dziś chciałam pokazać, myślę jeszcze o zakupie mojego ulubionego żelu do mycia z Avene, który jest moim hitem. Nie mogę zabierać za dużo kosmetyków gdyż mam ograniczony ciężar walizki i  z niektórych rzeczy muszę zrezygnować;/
Kosmetyki wyżej wymienione są w większości przeze mnie sprawdzone i polecane! 
Niektóre jak np. krem do stóp z łoju jelenia czy tonik z Lirene są z polecenia mam nadzieje,  że mi też się sprawdzą. 

To wszystko na dziś, ja jeszcze tydzień jestem w Polsce później wyjeżdżam ale postaram się nadal często pisać do Was!

Pozdrawiam, 
A.