niedziela, 11 stycznia 2015

WAŻNA INFORMACJA

Hej!

Przychodzę dziś po dość długiej przerwie z pewną informacją. Chciałam serdecznie zaprosić Was na mój nowy blog, który będzie w pewnym sensie kontynuacją tego bloga. Dlaczego tak postanowiłam opisałam w pierwszym poście na nowym blogu dlatego zapraszam Was tam:) 

Mam nadzieję, że nadal będziecie śledzić moje wpisy tak jak do tej pory. 


Link do nowego bloga:

Pozdrawiam, pa
A. 

czwartek, 4 września 2014

VICHY Capital Soleil SPF 30

Witam! 
Dziś pora na kilka słów obiecanych o nowym produkcie, który testowałam. Jak pisałam w ostatnim poście miałam okazję zakupić nowy krem na dzień chroniący przed słońcem. Kupiłam go całkowicie w "ciemno" bez większego rozeznania o nim, ale już teraz mogę Wam powiedzieć że póki co jestem nim zachwycona! 


VICHY Capital Soleil SPF 30



Więc tak stosuję go od prawie 2 miesięcy więc wyrobione zdanie o nim już mam i chciałabym się nim podzielić. 


Kilka słów o produkcie: 
* Jest to krem o wysokiej ochronie SPF
* ochrania przed promieniowaniami UVA i UVB
* bez parabenów, 
* Jest kremem matującym,
*przeznaczony dla skóry mieszanej, tłustej i wrażliwej
*fotostabilny,
*wodoodporny
*hipoalergiczny,
*zawiera kojącą wodę termalną z Vichy

Jak widzicie ma bardzo wiele zalet, które prawie w 100% się zgadzają:) Ważne dla mnie przy zakupie oprócz odpowiedniego współczynnika SPF było także to by był hipoalergiczny i matujący co ma więc dlatego się na niego skusiłam. 


Moje zdanie:
*Konsystencja- na pewno posiada lekką konsystencję przez co szybko się wchłania. Konsystencja jest kremowa, mleczna. 
*Zapach- lekki, nie drażniący a przy tym bardzo przyjemny i mi osobiście się podoba.
* Matujący- to prawda, krem ładnie matowi skórę i powiem szczerze ,że przez cały dzień nie zdarzyło mi się by skóra się świeciła co często mi się zdarzało więc to jest ogromny plus produktu!!
* Fajną sprawą jest że krem szybko się wchłania i praktycznie od razu po aplikacji można wykonać np makijaż. 
* no i najwazniejsze na prawdę chroni przed słońcem. Od jego stosowania nie doznałam żadnych poparzeń słonecznych, skóra też po ekspozycji na słońce nie robiła się czerwona od promieni, co często miało u mnie miejsce.


Podsumowując jestem mile zaskoczona produktem, tym bardziej że kupowałam go w ciemno i to był strzał w dziesiątkę. Moge polecić go każdemu! 

niedziela, 20 lipca 2014

Moja ochrona przed słońcem

Witam! 
Tak jak wspominałam w ostatnim poście dziś pokażę Wam czego używam tego lata dla ochrony przed słońcem. 
Powiem o tych produktach kilka słów, ale nie o wszystkich ponieważ dwa produkty używam stosunkowo niedawno i nie mam jeszcze o nich wyrobionego zdania. Jeśli będą one godne uwagi na pewno w krótkim czasie pojawi się o nich oddzielny wpis. 

Moja ochrona: 
Może zacznę od początku czyli od moich początków z ochroną. Wiadomo jak każda dziewczyna uwielbiam latem mieć opalone ciało bo czemu nie! Jeszcze kilka lat temu nie zastanawiałam się nad tym czy słońce może mojej skórze zaszkodzić, po prostu kładłam się na słońce i relaksowałam. 
Wszystko zmieniło się gdy poszłam na studia kosmetologiczne, wtedy wgłębiając się w temat ciała człowieka, skóry zdrowej skóry zaczęłam mieć wątpliwości co do mojej pielęgnacji latem. 
Wtedy też zaczęłam testować różne produkty ochronne i od tego czasu w  każde lato ochraniam się jak tylko mogę by jak najdłużej cieszyć się piękną skórą, bez zmarszczek, przebarwień czy poparzeń, jednocześnie ciesząc się zdrową opalenizną, którą nabywa się stopniowo ale na "zdrowej drodze". 

Czego używam: 



Podstawowym kosmetykiem jest dla mnie krem do twarzy. Co roku tak sie złożyło że używam innych produktów, nie dlatego że się nie sprawdziły tylko dlatego że po prostu chciałam czegoś nowego. Jeśli śledzicie mnie wiecie że moim ulubieńcem jeśli chodzi o kremy chroniące przed słońcem był Eucerin SPF 30 

więcej o nim tutaj 
http://piekno-kaja.blogspot.com.es/2013/05/eucerin-dermo-purifyer-kojacy-krem.html

był dla mnie idealny, jednak z powodu że mieszkam aktualnie za granicą nie mogłam go dostać w żadnej aptece w okolicy a potrzebowałam kremu "na już" więc skusiłam sie na inny.

VICHY Capital Soleil SPF 30
cera mieszana, tłusta i wrażliwa


To własnie na ten produkt się skusiłam kompletnie bez żadnego rozeznania o tym kremie. Nie mam o nim wyrobionego zdania bo używam go niecały tydzień, ale już wiem że będę na tak! 
Cena w Pl nie wiem jaka jest , ale ja zapłaciłam za niego 12 euro więc całkiem fajna cena za 50 ml. 
Gdy potestuję go dłużej podzielę się wrażeniami.


Kolejne produkty do ciała. Takie produkty też co roku się zmieniają lubię testować nowe rzeczy. W tym roku postawiłam zarówno na olejek jak i na mleczko. 


ZIAJA, Sopot Sun SPF 15


Produkt zapewne znany większości, stosunkowo niedrogi krem z którego jestem zadowolona. Tego produktu używałam już wcześniej we wrześniu gdy byłam na wakacjach i teraz kończę go więc coś już mogę o nim powiedzieć. 

Kilka słów o nim:
- posiada SPF 15 dla mnie jeśli chodzi o produkty do ciała współczynnik jest ok. Może nie jest to zbyt duża ochrona jednak posiadam drugi produkt o wyższym SPF i używam go na zmianę 
- jest to emulsja wodoodporna
- ochrona UVA i UVB
- posiada masło Shea, witaminę E i Dpantenol 
-konsystencja mleczka, ładnie się rozprowadza i szybko wchłania
- typowo lekki kremowy zapach,
- po jego zastosowaniu nie zauważyłam bym doznała poparzenia słonecznego więc raczej spełnia swoje zadanie:) 
- nie powoduje podrażnień.

PODSUMOWUJĄC: jestem na tak. Jak dla mnie spełnia swoje zadanie, może ochrona nie jest wysoka ale jak już mówiłam stosuję go zamiennie z innym produktem który posiada wyższy współczynnik SPF. Jest niedrogi a bardzo wydajny więc polecam gorąco! 


GARNIER, delial Ambre Solare SPF 30


Tym razem olejek do ciała o wyższej ochronie SPF 30. 
Kupiłam go "na ślepo" nie wiedziałam czy jest dobry czy też nie. Użyłam go dopiero może z 3 razy więc nie wypowiem się dosłownie o nim teraz. To co gwarantuje producent:

- posiada wysoką ochronę SPF 30
-ma satynowe wykończenie, odporny na wodę
-polecany do jasnej skóry
- nadaje ładną opaleniznę i podtrzymuje ją 
- posiada w składnie odżywcze shea. 

O tym czy spełnia te wszystkie funkcje wypowiem się z czasem bo nie jesten w stanie tego ocenić po kilku zastosowaniach. Jeszcze w 100% nie jestem do niego przekonana z tego względu że nie przepadam za olejkami , nie lubię tłustego filmu który pozostawiają ale dam mu szansę i go przetestuje. 


ISANA Sun, SPF 20

Kolejną i zarazem ostatnią rzeczą którą używam codziennie to pomadka do ust z filtrem. Nigdy wcześniej  nie stosowałam takiego produktu, nawet powiem szczerze nie słyszałam o pomadkach czy produktach do ust z filtrem. Usłyszałam kiedyś o nim na blogu i postanowiłam go zakupić, tym bardziej że często pod wpływem słońca wyskakiwała mi na ustach opryszczka, która własnie ma tendencje do pojawiania sie po długiej ekspozycji na słońce. I rewelacja odkąd ją stosuję nie mam tego problemu a ponadto moje usta są nawilżone.  
Pomadka daje "twardą" gęstą powłokę na ustach która dość długo się utrzymuje. 
Można ją zakupić w Rossmanie za około 5-6 zł jak dobrze pamiętam

Poza tym pamiętajcie, że na ustach również może rozwinąć się rak warg więc ochrona jest ważna!!!! 



To wszystkie produkty, które używam tego lata. Mam nadzieję ,że dzięki nim będę mogła spokojnie cieszyć się latem i słońcem. Tu gdzie mieszkam aktualnie upały są każdego dnia już od początku czerwca i będą jeszcze bardzooo długo więc tym bardziej muszę się chronić, i apeluje do Was dziewczyny o rozsądne korzystanie ze słońca!!!:) 


Przyjemnych i spokojnych wakacji!
Pa,
A. 

czwartek, 17 lipca 2014

Troszkę o słońcu

Hej! dziś troszkę o słońcu:)

Od jakiegoś czasu możemy cieszyć sie już upragnionym latem, słońcem i wylegiwaniem się na słońcu. Ale niestety takie przyjemności często mogą nieść za sobą nieprzyjemne skutki np. poparzenia słoneczne, które najczęściej się pojawiają u osób z jasną karnacją, możemy nabawić się udaru słonecznego przez zbyt długie przebywanie na słońcu bez odpowiedniej ochrony. Nasłonecznianie się również prowadzi do poważniejszych skutków między innymi do powstania raków skóry, których wyleczenie jest długie, kosztowne i ciężkie więc stosujmy codzienną ochronę przeciwsłoneczną, która uchroni nas przed zagrożeniem i pozwoli cieszyć się latem i odpoczynkiem:) 

Każdy powinien poświęcić troszkę czasu na zaplanowanie swojej ochrony, na przemyślane zakupy produktów które będą odpowiednie dla nas. Nie musimy mieć "grubego portfela" by zapewnić sobię odpowiednią ochronę. Sama posiadam produkty, które nie są z najwyższych półek a sprawdzają się świetnie i przede wszystkim chronią moją skórę. 


Ale na początku kilka podstawowych informacji: 

Słońce i jego działanie wpływa organizm korzystnie poprawia nasze samopoczucie, wpływa na syntezę witaminy D3 i poprawia przemianę materii. Jednak niestety słońce niesie ze sobą dużo niekorzystnych skutków. 
Musimy racjonalnie i " z głową" korzystać ze słońca. Podstawowe rzeczy to: 
- ochrona dzięki ogólnie dostępnym produktom,
- korzystanie ze słońca w godzinach po południowych
- nakrycie głowy
-spożywanie dużej ilości wody i napojów


Rodzaje promieniowania:
1. UVA- 320/ 400 nm wpływa na właściwości barwnikowe, rzadko jednak powoduje zaczerwienienia skóry. Promienie te penetrują głęboko w skórę niszcząc włókna kolagenowe co powoduje powstawanie zmarszczek, wysuszenie skóry i jej starzenie.
2. UVB- 290/320 nm, bardzo często powoduje rumień, zaczerwienienie. Docierają na powierzchnie skóry co może doprowadzić do poparzeń skóry. Działanie rakotwórcze.
3. UVC- mniej niż 280 nm, pochłania je warstwa ozonowa nie docierając do skóry.

Skóra często eksponowana na działanie promieniowania różni się diametralnie od tej, którą chronimy przez cały rok unikając mocnego słońca w ciągu dnia. Jest ona pogrubiona, wysuszona, zaczynają wcześnie pojawiać sie zmarszczki, bruzdy, piegi, przebarwienia i odbarwienia. W najgorszym wypadku skóra narażona jest na rozwinięcie się raka skóry.


Współczynnik SPF: 
Informuje nas o sile ochrony przed słońcem. Mamy do wyboru pełną gamę produktów o różnym współczynniku SPF. Szacuje się, że produkty o 30 SPF i wyżej zapewnią nam odpowiednio dobrą ochronę około 98% promieniowania. Kremy ze współczynnikiem poniżej 30 również będą nas ochraniać ale w mniejszym stopniu i u osób z jasną karnacją na pewno można spodziewać się rumienia po długim przebywaniu na słońcu.

Jaki krem wybrać i jak stosować?
-Ważne żeby krem posiadał szeroki zakres ochrony przed promieniami zarówno UVA jak i UVB
- Osoby z jasną karnacją powinny wybierać współczynnik przynajmniej 30 by nie narazić się na oparzenia,
- dobrze by krem taki był wodoodporny i hipoalergiczny,
- nakładać krem co najmniej 30 min przed opalaniem,
- nakładanie powtarzać co 2 godziny i po każdym wyjściu z kąpieli.,
- kremy z filtrem powinno się stosować przez cały rok!


To kilka ważnych i podstawowych informacji, ważne jest by każdy rozsądnie podszedł do tematu opalania. Oczywiście każdy chce posiadać ładną opaleniznę latem, ale weźmy pod uwagę jakie złe skutki za tym idą.
W następnym poście pokaże Wam produkty, które ja tego lata używam i polecam.

Pamiętajcie:
Odnalezienie odpowiedniego preparatu dla siebie nie dużo kosztuje , a na pewno nasza skórą nam się za to odwdzięczy w przyszłości!:)



Pa,
A. :)


poniedziałek, 26 maja 2014

Projekt denko II

Hej!

Z racji uzbierania kilku pustych opakowań po kosmetykach, postanowiłam powiedzieć kilka słów o tym co udało mi się skończyć w przeciągu kilku tygodni. Zapraszam!



1. Krem bionawilżający ZIAJA
O tym kremie nie będę sie rozpisywać bo wiele słów tylko i wyłącznie dobrych o nich powiedziałam. Póki co nadal jestem z niego zadowolona i będę stosować go nadal. Na szczęście zaopatrzyłam się w kilka opakowań wyjeżdżając z Polski więc zaczynam nowe opakowanie:) 
Więcej o produkcie tutaj:
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/12/krem-bionawilzajacy-do-cery-tustej-i.html



2. Maska do włosów Latte
Maskę zakupiłam po wielu pozytywnych opiniach i nie zawiodłam się, spisywała się świetnie. Po jej zastosowaniu włosy łatwo się rozczesywały, lśniły i pięknie pachniały proteinami mlecznymi. Jest dość wydajna i tania bo tylko 5 zł w drogerii Hebe. Jestem na tak!



3. Tusz Miss sporty STUDIO LASH 3D VOLUMYTHIC
Niestety skończył mi się mój ukochany tusz o którym też już wiele mówiłam . Mówię że niestety sie skończył bo niestety nie mam dostępu tutaj do tych kosmetyków;/ Ale chyba znalazłam przybliżony produkt, który moim zdaniem spisuje się bardzo podobnie do tego. Zaprezentuje nowy tusz w następnym poście o zakupach. 
Więcej o tuszu: 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2013/11/miss-sporty-studio-lash-3d-volumythic.html



4. Puder Eveline, 22 natural
Puder jak puder. Zużyłam go do końca był ok, ale nie powiem też że był cudowny. Nie kupiłabym go ponowie bo lubię zmieniać pudry. Spisywał się ok, ładnie matowił cerę, jakoś strasznie długo nie utrzymywał się ale zawsze miałam go przy sobie więc mogłam dokonać poprawek. Ale był ok. 



5. Korektor Avon, color trend. Light
Tez już kiedyś o tym produkcie mówiłam, pisałam że jak dla mnie się spisuje i słowo podtrzymuje. Jest tani bo ok. 8 zł w katalogach. Ładnie zakrywa niedoskonałości. Może nie utrzymuje się cały dzień ale zawsze można dokonać poprawek w ciągu dnia. Jak dla mnie ok. 



6. Korektor Avon w pisaku.
Niestety nie pamiętam całej nazwy oraz odcienia produktu usunęły się napisy;/ Był to wysuwany z pędzelka korektor pod oczy o jasnym odcieniu.Stosowałam go tylko w wyjątkowych sytuacjach bo nie mam problemu z zasinieniami pod oczami. Nie zakrywał niestety dość dobrze, potrzebnych było kilka warstw co czasami prowadziło do rolowania się produktu i trzeba było go zmywać;/ Więc nie polecam produktu. 

7. Tonik nawilżająco oczyszczający Lirene 
Produkt trafiony w 10! Sprawdził mi się świetnie i polecam go każdemu. Nie będę się o nim rozpisywać zainteresowanych zapraszam na recenzję: 
http://piekno-kaja.blogspot.com/2014/04/tonik.html




8. Żel pod prysznic NIVEA 
Przede wszystkim CUDOWNY zapach, który utrzymuje się na skórze. Zapach mandarynki i mleka cudowny! Wielkie oapkowanie 750 ml wystarczył na bardzo długo, jestem zadowolona. 


To już wszystkie produkty z mojego projektu. Nie ma ich wiele ale chciałam już w końcu coś do Was napisać bo i tak zaniedbuje ostatnio mój blog ale to nie z przyczyn ode mnie zależnych. Mam nadzieje, że wytrwaliście do końca. 

Pozdrawiam, pa
A. 



wtorek, 6 maja 2014

Mała zmiana/ informacja

Hej:) 

chciałabym Was kochani dziś poinformować o małej zmianie którą niebawem wprowadzę na mojego bloga. Jak widzieliście bądź nie jedna zmiana już nastąpiła mowa tu o nazwie bloga. Postanowiłam rozszerzyć tematykę poruszaną na blogu. Mianowicie z typowo kosmetycznego dodać coś innego. Chciałabym dzielić się z Wami dodatkowo moim życiem, moimi innymi pasjami i zainteresowaniami. 

Na pewno będą się pojawiać wisy kulinarne, lubię eksperymentować w kuchni gdy tylko mam czas więc to będzie dodatkowy temat. Poza tym, od czasu do czasu będę zamieszczała wpisy tak po prostu z mojego życia codziennego. Aktualnie mieszkam w innym kraju, dużo spraw i rzeczy mnie tu dziwi czy zachwyca i chciałabym Wam o tym opowiedzieć. 

Postaram się zamieszczać zdjęcia z kraju w którym mieszkam, jest tu pięknie i widoki są świetne. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie ale mam nadzieje że ta zmiana wpłynie korzystnie. 
Niestety nadal mam mniej czasu na zamieszczanie wpisów, ale wierzcie mi staram się to robić jak tylko znajdę chwilkę. 

Chciałabym by oprócz kosmetycznych spraw, na blogu pojawiały sie lekkie wpisy z życia codziennego i nie tylko. 
Powoli zmiany będą wprowadzane więc zapraszam koniecznie do śledzenia. 

Trzymajcie sie, Pa
A.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Tonik nawilżająco-oczyszczający Lirene

Hej! 

Witam po dość długiej przerwie miesięcznej. Niestety mimo moich nadziei z większą ilością wolnego czasu jest troszkę gorzej;/ Jestem zabiegana całymi dniami związane jest to z moim obecnym zajęciem, pracą więc przepraszam, że moje wpisy będą pojawiały się w mniejszych ilościach niż kiedy byłam w Polsce, wybaczcie mi to:) 

Korzystając z chwilki wolnego postanowiłam podzielić się wrażeniami na temat jednego produktu, o którym mogę spokojnie już coś powiedzieć, gdyż stosuję go już ok.3 miesiące. Mowa tu o toniku Lirene oczyszczającego -nawilżający. 

Zakupiłam go na wyjazd zachęcona pozytywnymi opiniami i powiem że nie zawiodłam się na nim- jestem zadowolona z jego działania. 



Jednocześnie martwię się tym i smucę że nie mam tutaj do niego dostępu bo na pewno bym go zakupiła ponownie;/:) Będę musiała kupić coś nowego dostępnego tu. 

Ale do rzeczy. Tonik kupiłam na promocji w Rossmanie za ok.10 zł, ma 250 ml. Zapach jest delikatny, lekki, ładnie odświeżający. Stosowałam go codziennie wieczorem na zakończenie demakijażu. Fajnie ściąga cerę, ale jest to delikatne przyjemne ściągnięcie które powoduje że czuje się że produkt działa. Fajnie koi i odświeża skórę po całym dniu. 
Moja skóra jest wrażliwa na zmianę kosmetyków, muszę je dobierać starannie by nie spowodować pojawienia się trądziku;/ Dlatego jestem zła i smutna że nie mam do niego dostępu bo moja skóra świetnie współpracowała z tym kosmetykiem. 


Podsumowując; polecam zakup każdemu tego kosmetyku, wydaje mi się że jego lekkie działanie nie zaszkodzi nikomu. Jestem zadowolona jak koi i odświeża moją skórę przed snem. Gdybym miała do niego dostęp kupiłabym go na pewno ponownie. Gdy wrócę do Polski na pewno to zrobię!:) 


Pozdrawiam gorąco, 
PA.