Jak juz pisałam w pierwszym poście dziś mój HIT:)
Na początku powiem kilka słów wstępu..jak juz wspominałam mam cerę problematyczna i wrażliwą ( jakaś udręka). Wcześniej do demakijażu używałam różnych mleczek do Ziajii zaczynając kończąc na Sorayi .. niestety wcześniej używałam przyznaje sie pierwszych lepszych produktów, natomiast odkąd uczęszczam na uczelnie dowiedziałam sie jakich produktów mam szukać, patrząc przede wszystkim na skład a nie tylko na opakowanie i marke:)
I tak odrzuciłam wszelkie mleczka, gdyż to one w jakimś stopniu wpływały na moje ''niespodzianki''. Moja Pani prowadząca zajęcia praktyczne uświadomiła mi że mleczka są dla mnie nieodpowiednie, gdyż to one ''zatykaja'' mnie i tylko pogarszają sprawe- od tej chwili zaczęłam stosować płyny micelarne - zbawienie. Od razu zauważyłam pozytywny wpływ na moją cere tego produktu. Na początku używałam płynu Bioderma był świetny ale także drogi nie ukrywajmy-szukałam odpowiednika tego produktu i jest! Trafiłam za namową koleżanki na Bourjois- i tu sie zaczyna:)

Dla mnie kosmetyk rewelacja, o wiele niższej cenie niż wcześniejszy używany przeze mnie płyn. Robi to co ma robić więc używam go i bede to robiła chyba zawsze:)
Może kilka ''+" na jego temat:
*nie podrażnia,
*dobrze zmywa makijaż także oprawe oka
*pozostawia uczucie oczyszczonej skóry
*skóra jest gładka, oczyszczona
*działa wręcz identycznie jak droższe odpowiedniki
*cena
*dostępność ( każdy rossman)
Oczywiście tych plusów jest więcej, najważniejsze że robi to do czego jest stworzony i to mi wystarcza:) Najważniejsze dla mnie że mnie nie podrażnia i nie wysusza co jest zbawieniem:)
Jeśli chodzi o skład:
Skład: Aqua, Glycerin, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, Bht, Nymphaea Alba Root Extract
skład równie przyjemny- najważniejszą rzecża jest fakt iż jest hipoalergiczny i bezalkoholowy co dla mojej cery która jest również wrażliwa jest zbawieniem. Producent zapewnia bezzapachowość, hmm dla mnie jakis zapach jest lekki ale cos wyczuwam, jednak nie podrażnia to mojej skóry a zapach przyjemny zawsze nie zaszkodzi przy aplikacji:)
Wadą jest fakt ze zawiera parabeny, jednak nie zauważyłam żadnego szkodliwego działania na moja skórę tego produktu, więc stosuje go do dziś.
na końcu wymieniony także ekstrakt w tym przypadku z lili wodnej ( działanie p/zapalnie i p/bakteryjne)
Stosowanie na powieki nie szczypie ani nic z tych rzeczy, radzi sobie dobrze zarówno z podkładem, jak i z tuszem czy eyelinerem.
Produkt jest bardzo wydajny, buteleczka 250ml starcza mi na ponad miesiąc, nawet dwa, a cena na chwilę obecną jest to ok 15 zł także polecam jak najbardziej.
Co do składu i działania powiem Wam pewną ciekawostkę. Na uczelni razem z dziewczynami i Pania prowadzącą przeanalizowaliśmy i przebadaliśmy płyn Bourjois z płynem Bioderma i Avene ..skład niemal identyczny wszystkich składników, działanie również identyczne, jak zwykle płacimy tylko i wyłącznie drożej za samą marke i renomę, także wybór pozostawia się konsumentą. Stwierdziałam, że nie ma po co przepłacać za praktycznie ten sam produkt.
Wreszcie trafiłam na produkt który sprawdza sie u mnie idealnie, czytając jakieś fora, blogi wiele razy natknęłam sie na ten produkt i również jest zachwalany wiec coś w nim jest:) Z czystym sercem Wam go polecam:)
Pozdrawiam gorąco!:)
Stosowanie: codziennie, od ponad roku.
Cena: ok.15 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz